DigitalExperts Club

Szacowany czas czytania: 5 minut

Co Twoim zdaniem kształtować będzie branżę digital w najbliższym czasie?

Na pewno kluczową kwestią będzie zmiana roli, jaką dotychczas pełnił digital. Wcześniej był to kanał wspierający działalność offline, a klienci zdobywali, dzięki temu informacje na temat szczegółów produktu, czytali techniczne opisy, przeglądali fora specjalistyczne czy szukali inspiracji na influencerskich kanałach społecznościowych. Zwieńczeniem tego procesu była wizyta w sklepie stacjonarnym i dokonanie finalnego zakupu. Trend ten dalej będzie widoczny i nawet koronowirusowa rzeczywistość jeszcze go nie zmieniła. Jednym z elementów odmrożenia gospodarki było otwarcie galerii i sklepów meblowych. Wówczas, tłumy ludzi zaczęły ustawiać się w gigantycznych kolejkach przed sklepami Ikei czy Decathlonu. Wskazuje to na to, że brakowało nam tej namacalnej i sensorycznie odczuwalnej formy zakupów.


Koronawirus przyspieszył procesy transformacji, dzięki czemu klienci dostrzegli fakt, że ścieżka zakupowa może nie tylko rozpoczynać się w Internecie, ale również finalizować w tym miejscu.

Strefa online została doceniona zarówno przez konsumentów, jak i sprzedawców. Znaczna część firm w bardzo krótkim czasie musiała przestawić się na sprzedaż internetową i dostosować ją do zmieniającej się rzeczywistości. Zmianę zwyczajów zakupowych widać w każdej branży, od tych oczywistych typu fashion czy elektronika, po te najbardziej „wątpiące”- automotive i grocery. To właśnie branża spożywcza zanotowała olbrzymi wzrost zamówień w sieci, co w przyszłości zadecyduje o poważniejszych inwestycjach w naszym kraju w obszarze e-commerce.

 

Przejęcie roli dominującej przez obszar digital staje się realnym faktem. Co w związku z tym stanie się ze sklepami stacjonarnymi?

Wielu ekspertów od prognozowania trendów i przyszłości przedstawia nam apokaliptyczne wizje i wróży rychły upadek tej formie zakupów. Ja jednak nie jestem w tym aspekcie tak sceptyczny. Wiele lat temu wróżono upadek klasycznej książki na rzecz e-booków i audiobooków. Jednak po początkowym, gwałtownym spadku sprzedaży, rynek książek potrafił odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Książka stała się trochę towarem dla wybranej, konserwatywnej części społeczeństwa oraz dla tych, dla których zapach papieru, używanie zakładki oraz budowanie domowej biblioteczki wciąż ma duże znaczenie. Co ciekawe, woń druku zainspirowała perfumiarza Geza’a Schon’a do stworzenia perfum o takim właśnie zapachu. Papierowe książki oferują całą gamę sensorycznych doznań, których nie jest w stanie zastąpić elektroniczne urządzenie.
Uważam, że sklepy stacjonarne (podobnie, jak książki) przetrwają próbę czasu i wciąż będą miały szerokie grono entuzjastów tej formy zakupów. W dłuższej perspektywie każdy chce wyjść z domu, mieć kontakt z drugim człowiekiem. Porada eksperta, który dobierze właściwy produkt, przekona o jego wadach i zaletach jest w tym wypadku nieoceniona. Ponadto daną rzecz można dotknąć, powąchać, przemierzyć, zobaczyć i to właśnie owe doznania będą decydować o tym, czy zdecydujemy się na zakup.


Mamy potrzebę odbierania świata wieloma zmysłami. Tradycyjne sklepy przetrwają, ponieważ ludzie wciąż potrzebują wzajemnych interakcji społecznych i wciąż chcą kupować w świecie fizycznym.

 

Jakie widzisz wschodzące trendy wpływające na zachowania konsumentów?

Ekologia, postęp technologiczny i świadomy konsumpcjonizm te obszary zdominowały nasze myślenie i podejście do zakupów. Klienci coraz rzadziej odwiedzają centra handlowe, a pieniądze wydają na wycieczki, pasje czy DIY. Jesteśmy bardziej świadomymi konsumentami i z tym też są związane nasze decyzje zakupowe.

 

Jakie widzisz malejące trendy wpływające na zachowania konsumentów?

Klienci nabierają coraz większego zaufania do zakupów online. Ta forma zakupów nie kojarzy się już z egzotyką, którą może wiązać się z niemiłymi doświadczeniami czy utratą pieniędzy. Wiele osób przekonało się w trakcie obowiązywania obostrzeń związanych z koronawirusem, że e-commerce to wygodna i przede wszystkim bezpieczna metoda zakupów. Można powiedzieć, że kryzys przyspieszył rozwój zakupów online o kilka lat. Zauważalny jest wzrost udziału płatności elektronicznych, a zmiana ta jest naprawdę dynamiczna w porównaniu do innych Krajów Europy centralnej i wschodniej.

 

Jakich trendów powinniśmy się obawiać?

Strefa online daje nam ogromne możliwości. Przede wszystkim jesteśmy w stanie szybko znaleźć dany produkt. Klienci jednak najczęściej kierują się przy dokonywaniu wyboru ceną i właśnie tej ciągłej walki cenowej najbardziej się obawiam. Bardziej optymistycznym akcentem jest trend związany z zakupem lokalnych produktów.


W jednym z badań konsumenckich z 2019 roku stwierdzono, że klienci coraz chętniej i świadomiej wybierają produkty związane z polityką zrównoważonego rozwoju i takie, które produkowane są lokalnie.

Niestety, często decydujemy się na takie bardziej świadome zakupy, tylko wówczas, gdy cena ich nie jest wyższa od innych produktów. Czyli jednak aspekt związany z ceną jest tutaj głównym czynnikiem motywującym do zakupów. W tym leży duża rola nasza, aby edukować klientów i wskazywać kierunki pozytywnych zmian.

 

W jaki sposób powinniśmy wykorzystać wiedzę o trendach w dostosowaniu biznesu do konsumenta?

Rekomendowałabym, oprócz czytania kolejnych raportów, nauczenia się zdobywania wiedzy w inny sposób. Mam na myśli weryfikację niektórych hipotez, bo niekoniecznie mogą być one trafne i pomocne w naszym przypadku. Często otrzymywaliśmy porady ekspertów ale niejednokrotnie w ostatecznym rozrachunku i tak działaliśmy po swojemu, według naszej pokrętnej specyfiki.

\

 

A jaki trend jest według Ciebie tylko tak zwanym buzzwordem?

Takim trendem są dla mnie projekty rozszerzonej rzeczywistości(AT). Być może jestem już mentalnie zbyt dojrzały, ale wszystkie dotychczasowe pomysły to według mnie zabawki działów marketingu i softwarehouse’ów, którzy w prosty sposób chcą wykonać szybkie i wysokomarżowe projekty. Nie spotkałem się z naprawdę pragmatycznym i ciekawym rozwiązaniem wykorzystującym tę technologię. Jedyny case, który rzeczywiście miał duży efekt medialny i kasowy to był Pokemon Go, ale jak szybko przyszedł, tak szybko też się skończył i mało już kto pamięta, że takie coś w ogóle istniało.

 

Gdybyś miał wymienić 1 trend, który zmieni znacząco branżę digital co to by było?

Druk 3D, czyli coś, co jeszcze niedawno miało zawojować świat. W pewnym momencie ta forma druku była bardzo modna, a fundusze w nią zaczęły inwestować kolejne startupy. Było wiele rozczarowań i wiele firm nie przetrwało próby, ale to nie znaczy, że cała branża upadła. Ku mojemu zdziwieniu, drukowanie przestrzenne wciąż się rozwija i ma się całkiem dobrze. Możemy drukować z ponad 100 różnych materiałów. Pójdźmy o krok dalej i użyjmy naszej wyobraźni.  A co by było, gdybyśmy mogli drukować rzeczy z bawełny? Wchodzimy na stronę popularnej marki modowej, wybieramy krój, a po zakupie licencji z naszej domowej drukarki wysuwa się idealnie skrojona koszula. Dzisiaj taki scenariusz to jeszcze rzeczywistość rodem z science- fiction, ale gdyby udało nam się osiągnąć taki stopień rozwój w tej dziedzinie, to z pewnością wywróci to całą branżę modową o 360 stopni.